A kiedy zabrakło wina ...

A kiedy zabrakło wina ... W poszukiwaniu duchowości małżeńskiej.

          "Przychodzimy na ten świat z pustymi rękami, ale z sercem otwartym na miłość. Nie wiemy jeszcze, co to znaczy kochać, ale potrzebujemy oddychać miłością, aby móc wzrastać. Miłości tej nie da się jednak łatwo zdefiniować, nawet jeśli czujemy, że przejawia się ona w różnych formach. Wyraża się w słowach, które kieruje do nas matka, w jej delikatnym dotyku, w uśmiechu ojca. Jesteśmy wówczas jak gąbka, która chłonie miłość i uczucia osób nam bliskich. (...)  Miłość, która rodzi się pomiędzy mężczyzną a kobietą, przychodzi do nich jako dar, ogarniając ich swym światłem, ogrzewając swym ciepłem. Jest to miłość zakochania, która jak pierwsze wino Kany Galilejskiej, rozwesela serce zakochanych. Niemniej jednak po pewnym czasie wspólnego świętowania zaczyna tego wina brakować. (…)  Doświadczenie kryzysu w miłości jest jak ogarniająca ciemność nocy, która zabiera nam sprzed oczu cel podróży oraz odwagę kontynuowania podjętej drogi. Niemniej jednak ciemność nocy, gdy jest przyjęta w wierze i zaufaniu, nie jest mrokiem pozostawiającym człowieka samemu sobie. Ma ona moc objawić prawdę o nas samych, o naszych pragnieniach i nadziejach, ale również o głęboko skrywanych ranach. Ciemność nocy może stać się dzięki postawie pokory i zaufania Bogu doświadczeniem wiary, przestrzenią, w której przemawia do nas Bóg.(...)
Drugie wino przychodzi jako dar, będąc jednoczesnie owocem ludzkiej pracy. Tak też miłość małżeńska, która rodzi się na tej ziemi, tutaj również dojrzewa, a jej ostateczne spełnienie znajduje się tylko w Bogu, który dopełni naszą miłość tym, czego w niej zabrakło, jeśli tylko szczerze staraliśmy się kochać zarówno Boga, jak i bliźniego. Drugie wino jest lepsze aniżeli pierwsze". (fragment książki)

            O. Paweł Sambor OFM, który od kilku lat prowadzi rekolekcje dla małżeństw, w swojej książce skupia się właśnie na tym późniejszym okresie w związku małżeńskim, gdy pierwsze "odurzenie" zaczyna ustępować miejsca zwykłemu życiu wraz ze wszystkimi jego problemami. Wino się kończy, zostaje tylko woda. Jezus jednak obiecuje małżonkom nowe wino, cudownie przemienione z "wody codzienności", lepsze niż poprzednie. Jest nim małżeńska duchowość, prawdziwa istota sakramentu małżeństwa, czyli mocna i głęboka więź pobłogosławiona przez Jezusa.
W każdym małżeństwie, niezależnie od stażu, może dokonać się cud przemiany wody codzienności w wino prawdziwego szczęścia!

 

  • Autor: o. Paweł Sambor
  • ISBN: 978-83-61989-77-6
  • Wydawnictwo: esprit SC
© CRT 2012