Dlaczego Europa odstępuje od Boga? Dlaczego księża i zakonnicy opuszczają swój stan?

To drugie zjawisko nie jest czymś absolutnie nowym. Miało miejsce już w starożytności. Na pytanie Nicolasa Diaz o współczesne wyzwania nowej ewangelizacji kard. Robert Sarah odpowiedział m.in.:

(…)

„Jeśli dziś rozważamy zanik wiary, jak i zanikające zainteresowanie (Bewusstsein) Bogiem i człowiekiem, brak rzeczywistej znajomości nauki Jezusa Chrystusa, dystansowanie się niektórych krajów od ich chrześcijańskich korzeni i to, co Jan Paweł II nazwał ‘cichą apostazją’, to zdajemy sobie sprawę z konieczności nowej ewangelizacji. Zakłada ona konieczność wyjścia poza teoretyczną tylko znajomość Słowa Bożego; każdy na nowo musi odbudować osobistą relację z Jezusem. (….)

Kiedy myślę o znaczeniu tego osobistego doświadczenia (spotkania i podążania za Synem Bożym) przypomina mi się jeden apoftegmatów Ojców Pustyni, który miał decydujący wpływ na moje studia biblijne w Jerozolimie. Przetłumaczony z koptyjskiego podkreśla znaczenie życia wewnętrznego, które jest czymś nieodzownym dla bycia chrześcijaninem: ‘Mnich spotyka innego mnicha i pyta go: „Dlaczego tak wielu porzuca życie monastyczne?”. Drugi mnich odpowiada: „Życie monastyczne podobne jest do psa, który ściga zająca. Biegnie za zającem i szczeka; inne psy słyszą jego ujadanie i dołączają się do niego. Jednak wszystkie biegnące psy, które nie widziały zająca, po jakimś czasie zadają sobie pytanie: ‘Ale właściwie za czym tak biegniemy? Dlaczego wciąż biegniemy?’. Zmęczone biegiem zostają z tyłu i przestają biec. Są jednak inne psy, które wciąż widzą zająca, i biegną za nim, aż go w końcu doganiają’. Co możemy nauczyć się z tego opowiadania? Jedynie ci, którzy swoje oczy mają mocno utkwione w osobie Chrystusa ukrzyżowanego, wytrwają do końca…(…)

Uważam, że ogromne znaczenie ekonomiczne, wojskowe, techniczne i medialne Zachodu bez Boga byłoby katastrofą dla świata. Jeśli Zachód nie nawróci się do Boga, to w rezultacie przyczyni się do odwiedzenia całego świata od chrześcijańskiej wiary; filozofia niewiary gorączkowo poszukuje zwolenników w nowych częściach kuli ziemskiej. W tym sensie mamy do czynienia z ateizmem, który coraz bardziej zaangażowany jest w pozyskiwaniu nowych zwolenników. Zdechrystianizowana kultura pragnie koniecznie rozszerzyć zakres swojej walki przeciwko Bogu. Aby kraje ze starą, ale dzisiaj w dużym stopniu obumarłą tradycją chrześcijańską, mogły powtórnie się narodzić, muszą zaczerpnąć nowych energii przez podjęcie nowej ewangelizacji”. ("Gott oder nichts", str. 203-205)

 

© CRT 2012