7 sierpnia
JAKO TRZYNASTOLATEK DO ZAKONU PRZYJĘTY… o. PLACYD PARYCKI
O. Aleksy Koralewicz, którego początki życia zakonnego przypadają na czas, kiedy PROWINCJĄ WIELKOPOLSKĄ kierował o. Parycki – stąd też musiał osobiście go znać – takie o nim zapisał wspomnienie:
O. Placyd Parycki (Paricius), w niewinności swojej, bo w wieku trzynastu lat oddawszy się na służbę BOGU, wiernie Jemu służył aż do sędziwej starości (??? – w chwili śmierci liczył sobie zaledwie 57 lat…); prawdziwie „placid” – ŁASKAWY – i dla zakonnej w obyczajach układności i skromności wszystkim miły i przyjemny. Urzędy sobie polecone Kaznodziejstwa (w Kaliszu), Magistrostwa Nowicjuszów (w Osiecznej?), Definitorstwa (1664-67 i 1686-87), Gwardiaństwa (w Toruniu-Podgórzu ok. 1660, Pakości 1676-77) i Prowincjalstwa (1677-80), a także urząd lektora teologii godnie i chwalebnie sprawował. Po Prowincjalstwie wymawiał się z Gwardiaństwa, aby tym pilniej mógł bogomyślności pilnować; do Męki Jezusowej wielce nabożny, o Kalwaryi Pakoskiej osobliwe miał staranie. Zapadłszy na puchlinę, paraliżem zarażony, pełen dni, cnót i dobrych uczynków, przyjąwszy Najświętsze Sakramenta dnia 7. Sierpnia roku 1687 ducha Bogu oddał w Konwencie Pokoskim S. Bonawentury.
Ze swej strony o. Stanisław Kleczewski dodał: „Na różnych Urzędach Zakonnych, na ostatek Prowincjalstwie, pokazał, że ta mała godności odmiana, może człowieka pobożnego wzbudzić do cnoty, a nie do pychy”… Tenże, nie mający wglądu w księgi archiwalne PROWINCJI WIELKOPOLSKIEJ, przypisał mu trzyletni nowicjat, wymagany prawem dla rozpoczynających życie zakonne przed ukończeniem czternastego roku życia (Trzy lata według Praw Kościelnych w karności Nowicjackiej wytrzymał doświadczenie…). Nie jest to zgodne z prawdą, bo jako czternastolatek został przez wspólnotę klasztoru nowicjackiego w Osiecznej dopuszczony do złożenia profesji uroczystej (14 stycznia 1644 r.). Mógł pozostać na dalszą formację w tymże konwencie, ale na to brak dowodów…