Br. Krystyn Stradomski OFMRef

13 lutego

„W RANACH SKONAŁ JEZUSOWYCH”…

Br. Krystyn Stradomski (Chrystyn), z chrztu Michał, pochodzenia szlacheckiego, już w młodzieńczych latach upraszał swoich rodziców, aby mu pozwolili wstąpić do REFORMATÓW. Ci jednak nie tylko zgody dać nie chcieli, ale z kapłanem pobożnym i rodzonym bratem wyprawili go zagranicę… Będąc w Bawarii, wzorem św. Stanisława Kostki, w szatach żebraka uciekł do KLASZTORU REFORMATÓW w Pasawie, i tając swoje pochodzenie, spełniał tam najniższe prace służebne. W tym właśnie czasie powracał z Kapituły Generalnej o. Krystyn Chojecki, Prowincjał MAŁOPOLSKICH REFORMATÓW i wybrał drogę przez Pasawę, by pokłonić się Matce Bożej w słynnym tamtejszym Sanktuarium. Młodzian, dowiedziawszy się o tym, pospieszył na spotkanie, przedstawił mu swoją prośbę i nie ustąpił, dopóki ten nie zdecydował wziąć go ze sobą do Krakowa, skąd skierowany do Wieliczki rozpoczął nowicjat 19 października 1664 r.

Współnowicjuszom nie tylko przykładem, ale i osobliwszym był podziwieniem. Żadnej bowiem nie było pracy, której by się chętnie nie podjął, żadnej trudności, której by mężnie nie przełamał, żadnego umartwienia, którego by mile nie przyjął. Na modlitwie ustawiczny, na rozmyślaniu gorący; zgoła wszelkiej doskonałości wzór i przykład. A uczyniwszy profesję, Regułę pilnie zachował, i o to się najbardziej wypytywał, którą drogą mógłby na najwyższym doskonałości stanąć stopniu.

W czwartym roku życia zakonnego dopuścił Bóg na niego ciężką chorobę – całe ciało nie tylko obsypane zostało wrzodami, ale i zaczęło odpadać, tak że przedstawiało jedną wielka ranę. Cierpliwie i z pogodą ducha cierpienia owe znosił; modlitwa gorąca osobliwą była dla niego pociechą.

Zmarł 13 lutego 1668 r. w Bieczu. Zdążył przyjąć tylko niższe święcenia (10 kwietnia 1666 r. we Lwowie)…

 

© CRT 2012