O. Narcyz Siekierski OFMRef

26 października

MOCARZ CIAŁA I DUCHA… o. NARCYZ SIEKIERSKI

Michał Siekierski, w zakonie o. Narcyz, urodził się we wsi Rudze, dziś w granicach miasta Zator, w ówczesnej Galicji. Ochrzczony został w kościele zatorskim 11 września 1784 r. Do MAŁOPOLSKIEJ PROWINCJI REFORMATÓW wstąpił 30 października 1805 r. w Solcu, gdzie też, ukończywszy nowicjat, złożył śluby proste. Dwa lata później, kilka dni po swych dwudziestych czwartych urodzinach, 18 września 1808 roku, zgodnie z narzuconym przez zaborców prawem, złożył profesję uroczystą w klasztorze pińczowskim, gdzie jako student pogłębiał znajomość gramatyki. Później przez rok kształcił się w retoryce (w Stopnicy) i od roku 1810 rozpoczął studia filozoficzne w Lublinie. Tam też z rąk miejscowego biskupa Wojciecha de Leszczyc Skarszewskiego otrzymał wszystkie święcenia: tonsurę i cztery święcenia niższe (1810), subdiakonat i diakonat (1811) i wreszcie prezbiterat (23 marca 1812 roku w tamtejszej kolegiacie). Już jako kapłan studiował przez trzy lata (1812 - 15) teologię w Krakowie.

W pierwszych latach kapłaństwa był między innymi instruktorem nowicjuszy w Solcu i Krakowie oraz osobistym sekretarzem ministra prowincjalnego; później wikarym. W roku 1825 został po raz pierwszy gwardianem (w Stopnicy, do roku 1827). W następnych latach urząd ten pełnił wielokrotnie w Pilicy (1827 - 28, 1829 - 32, 1848 - 50 i 1851 - 53), Solcu (1832 - 34), Sandomierzu (1835 - 37 i 1841 - 44) i ponownie w Stopnicy (1839 - 41). Przez szereg lat był magistrem nowicjatów w Solcu, Krakowie i Pilicy; profesorem mistyki (ojcem duchownym) i kaznodzieją. Czterokrotnie wybierany był przez ojców kapitulnych definitorem (1830 - 33, 1836 - 39, 1842 - 45, 1848 - 51); w latach 1845 - 48 pełnił urząd prowincjała, a w roku 1854 przewodniczył kapitule jako komisarz generalny.

ks. Jan Chryzostom Dąbrowski po latach wspominał go tak:

Czcigodny to był pater (…). Pełen cnót kapłańskich – ojciec ubogich, lumen Reformatów, nadzwyczajnej był siły. W roku 1831 w czasie insurekcji był (…) w Kazimierzu. Tam stanęli w klasztorze generał Kamiński (Sierawski?), Juliusz Małachowski, pułkownik Krzesimowski. Mieli śmigawice [śmigownice; rodzaj działa, falkon (falkonet)] dwie, były niewielkie, ale miały wagę. Ojciec Narcyz obejrzawszy je, w śmiechu odezwał się do dowódców, że taką broń to (…) ją w rękach tu przyniosę. Zakład o antałek wina – rzeczywiście przyniósł i złożył na stole. Widziałem, jak kleryka na drabinie przenosił od ołtarza do ołtarza, gdy stroili ołtarze, oczyszczali. Nigdy nie chorował…

Zmarł 26 października 1854 r. w Pilicy

Autor nekrologu zapisał, ze odszedł do Pana odmawiając ze współbraćmi Psalm 1 z Matutinum (Godziny Czytań): „Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych”… Chwalebnie spełniał rozliczne urzędy… Zawsze pobożny, gorliwy, pokorny, prostoduszny… Prawdziwie do niego można odnieść słowa powyższego psalmu: „Nie wchodził na drogę grzeszników”. Podniesiony do wysokich godności, dobrze służył Prowincji


 

© CRT 2012