1 stycznia
O. JACEK SUKCIŃSKI, „MĘCZENNIK MIŁOŚCI BLIŹNIEGO”….
O. Salezy Bogdan Brzuszek OFM w swoim opracowaniu POLSCY BRACIA MNIEJSI REFORMACI JAKO ŚWIADKOWIE CHRYSTUSA, zamieszczonym w „Studiach Franciszkańskich”, a dostępnym także na stronie internetowej www.zyciezakonne.pl, w rozdziale Męczennicy miłości bliźniego, zwani białymi, z czasów morowego powietrza i epidemii wymienia takowych dwudziestu dwóch; spośród nich zaledwie trzech z PROWINCJI WIELKOPOLSKIEJ… A tymczasem tylko w latach 1708 - 10 dżuma zabrała życie ponad stu tamtejszych reformatów... O. Koralewicz podaje, że zmarło 102 zakonników w 16. klasztorach. Prawdopodobnie było ich nieco więcej, przynajmniej 113… Według szacunkowych danych była to ponad jedna trzecia PROWINCJI… Z tych o. Brzuszek wymienia tylko o. Hilarego Młodzianowskiego i. o. Piotra Olendzkiego (obydwaj z konwentu warszawskiego; zmarli jesienią roku 1708)...
Już w pierwszy dzień roku kalendarzowego wpisuje się postać jednego z tych zapomnianych ŚWIADKÓW CHRYSTUSA. O. Jacek Sukciński (to jedna z kilku wersji jego nazwiska - Suchciński, Suchański, Sufczynski, Suchczynscius, Suchczynius…), który życie zakonne rozpoczął 11 września 1669, prawdopodobnie w Osiecznej, w roku 1710 mieszkał w klasztorze włocławskim. Był spowiednikiem... Oprócz daty i miejsca śmierci są to jedyne dane dotyczące jego osoby. Krótkie nekrologi charakteryzują go jako przykładnego i pracowitego zakonnika, dobrze zasłużonego dla konwentu włocławskiego, w którym przebywał kilka lat, znanego świeckim dobrodziejom tegoż i przez nich cenionego…
W dwóch poprzednich latach zmarło tam wskutek dżumy siedmiu zakonników - trzech kleryków, trzech kapłanów i jeden brat laik. Rok po śmierci ostatniego z nich udał się on z posługą duszpasterską do parafii Witowo, gdzie z wielkim poświęceniem służył „zapowietrzonym”. Wreszcie, sam zarażony, padł ofiarą moru, oddając Bogu ducha 1 stycznia 1711 r. Jego ciało spoczęło na tamtejszym cmentarzu…