Dżuma w 1707 r. w klasztorze krakowskim (2)

16 listopada

ZAPISANI W KSIĘGACH ZMARŁYCH I NA TABLICZKACH W MURZE KLASZTORU KRAKOWSKIEGO (2)

Krótkie życiorysy kolejnych trzech reformatów małopolskich, ofiar dżumy, która nawiedziła klasztor krakowski w październiku i listopadzie roku 1707

O. Bonifacy Dobrzycki, w zakonie przeżył 37 lat. Rozpoczął nowicjat w Wieliczce 20 maja 1670 r. Po ślubach, złożonych rok później, przebywał jako kleryk w Stopnicy, studiował filozofię w Zakliczynie i teologię w Krakowie. Jeszcze jako student filozofii, w roku 1676, otrzymał święcenia kapłańskie. Po ukończeniu nauki, w roku 1680, przez rok mieszkał w Wieliczce. Pierwszy raz urząd gwardiana pełnił w klasztorze bieckim (1684 - 85), później w Sandomierzu (dwukrotnie, 1687 - 89 i 1692 - 93), trzykrotnie w Pińczowie (1689 - 90, 1694 - 95 i 1704 - 06), dwa razy w Lublinie (1696 - 97 i 1698 - 99) i raz jeden w Krakowie (1699 - 1701). W innych latach bywał wikarym konwentów (poza niektórymi z wymienionych, także w Zakliczynie). W latach 1701 - 04 wchodził w skład zarządu prowincji jako jeden z czterech definitorów. Do Krakowa przybył niedługo przed wybuchem epidemii. Miał zleconą posługę spowiednika. Zmarł 14 listopada. Na dość mocno zniszczonej tabliczce widnieje jego imię, prawdopodobnie funkcja (spowiednik) oraz nieco lepiej widoczna data śmierci.

Dwa dni później, 16 listopada, pożegnał się z życiem br. Dydak Duński, najmłodszy, przynajmniej stażem zakonnym, ze wszystkich (od otrzymania habitu 10 lat i jeden dzień)… Nowicjat rozpoczął 15 listopada 1697 r. w Wieliczce. Po złożeniu profesji pracował w klasztorach w Stopnicy, Gliwicach, powtórnie w Stopnicy, Wieliczce, Bieczu, Zakliczynie i Krakowie. Niestety, nie zanotowano jakie rodzaje posługi spełniał. Był dobrym zakonnikiem, najdoskonalszym miłośnikiem ślubów zakonnychDecyzją kongresu pokapitulnego w lecie 1707 r. był przeniesiony do Gliwic. Z niewiadomych do końca przyczyn pozostał w Krakowie… Tabliczka z jego imieniem i datą śmierci zachowała się w dość dobrym stanie…

Następnego dnia, 17 listopada, zmarł o. Antoni Dębski, „szlachetnego pochodzenia, cnotami zakonnymi szlachetniejszy, „spowiednik pracowity, kaznodzieja gorący, gwardian żarliwy, pobożny i pokorny”… Początki życia zakonnego związał z zakonem obserwantów (bernardynów). Po raz pierwszy do reformatów zgłosił się, jeszcze jako kleryk, w roku 1683; zrezygnował, ale po roku, już po otrzymaniu święceń kapłańskich, powrócił… Zgodnie z obowiązującym prawem, przez rok, w domu nowicjackim w Wieliczce, rozważał słuszność swojej decyzji. Po prawnym włączeniu do prowincji reformackiej, w roku 1685 został skierowany do Biecza jako spowiednik; tę posługę spełniał także w Zamościu, Wieliczce i Krakowie. Dwukrotnie pełnił urząd gwardiana: w Przemyślu (1700 - 01) i Pińczowie (1703 - 04); ponadto był wikarym w Lublinie i kaznodzieją w Zakliczynie. Zarząd prowincji na Kongresie pokapitulnym roku 1707 wybrał go na urząd gwardiana konwentu gliwickiego, o. Antoni jednak zrezygnował i pozostał w Krakowie… Być może ta decyzja była przyczyną pozostawienia w Krakowie, przynajmniej czasowo, także br. Dydaka. Tabliczka informująca o jego śmierci nie zachowała się do naszych czasów…

 

© CRT 2012